Czy pamiętasz, jak śnieg się mienił
Iskierkami sylwestrowego brokatu
Kiedy szliśmy powietrzem natchnieni
Nocą, w cieniu borowego lasu
Skrywałem wtedy pewność siebie
Za twoimi rumieńcami
Stąpając po śniegu jak po chmurach
Swoimi ciężkimi trepami
Cóż się stało takiego
Że blask przestał tłumić mroki
Czegośmy się wtedy wystraszyli
Wszak nie było tam żywej istoty
Cóż począć teraz
Gdy gorąc krople z czoła wyciska
Gdy wspomnienie jak ćma ogłupiała
Fruwa wokół lampy przy suficie
Co za życie, gdzie jest bycie
Gdy policzki twe pobladły
A nad tobą wujek, babcia, matka, ja
Oraz mnich w habicie
autor: Bartek Drak
Wszelkie prawa zastrzeżone
www.yotube.com/paraluzja
www.facebook/paraluzja
info@paraluzja.pl
+48 608 254 724
+48 532 254 587
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.